Łączna liczba wyświetleń

środa, 24 października 2012

nie pisz

jeśli nic nie razi w atmosferze
nie pisz
jeśli w stogu siana nie ma żadnego włosa
nie pisz
jeśli bieguny w oczach są tylko ujemne
nie pisz
jeśli transmisja nie przyjęta przez sieć
nie pisz
płyń jeśli chcesz na ukradzionych skrzelach
z dzieciństwa
nie dotykaj kartek za szkłem

2.05.2012

czwartek, 9 sierpnia 2012

Fragment dramatu "Oczy Boga"

obarczam się siecią myśli
pracując nad jakością tych myśli
inaczej szkoda czasu
bo to mało jest takich
co myślą ostrożnie
jedno mnie tylko hamuje
odpadająca z sieci farba
ale jest przeto nadzieja
że uda się odnotować czystej wody nieposłuszeństwo
antyautorytalna droga przed autorytetami

24.04.2012

"Podmuch" (Blow, tłumaczenie z Made In Poland "Future Time")

Czuje strumień
Po podmuchu
Przypływa do mnie
Materia i ja pomiędzy nią
Ja w niej

28.07.2012

niedziela, 29 lipca 2012

Wszyscy- na ognisty taniec (Lets all go, tłumaczenie z Killing Joke "Fire Dances")

Na naszej drodze ognia taniec
Stańmy na swoich stopach
Podczas śpiewania piosenek w markecie
Za 6 pensów oh
Czas wstrzymuje tyk-tyk-tykanie niezatrzyma tego nacisku
Poczułem że coś się zmienia idę odnaleźć to gdziekolwiek
Wszyscy naprzód na ognisty taniec
Chwytaj przyszłość w swoje ręce weź udział w wiecznym tańcu
Mistrz mnie uczył nowej sztuki- szybkiej uprawy boskich nasion
Pierwotne drogi upraszcza blask słońca twoich zasług- dalej uprawiając to
Poszukuje humanizmu
Gdy zawracam czas do tyłu- płacę grając twą melodię
Ty i ja w wiecznym tańcu letnich nocy i muzyka -oh- pełna misa twa i cisza
-Promienie naszych zasług
Być człowiekiem
-Oh- jeśli człowiek zmierza na
Ognisty taniec


27.07.2012

Wszechmogąca rządza (Lust Almighty, tłumaczenie z Killing Joke "Fire Dances")

My- la la la hej- chwytamy żądze
La la la hej- wszechmocną stosunek między nogami
La la la hej- wir w tańcu teraz- la la la hej
My- la la la hej- wirujemy w tańcu
La la la hej- stosunek między nogami
La la la hej- wszechmocna żądza- la la la hej

10.06.2012

"Zgromadzenie" (The Gathering, tłumaczenie z Killing Joke "Fire Dances")

Idźmy- na zgromadzenie
Idźmy- wspólnie odczuwajmy
Idźmy- i tak możemy
Idźmy- wrócą me uczucia
Idźmy- z praczłowiekiem
Idźmy- z prainstynktami
Idźmy- na zgromadzenie
Idźmy- na zgromadzenie
Wszyscy w stronę zgromadzenia

10.06.2012

piątek, 27 lipca 2012

Hevi Mental

zjadłem dzisiaj krwawy stek
bo jestem wolny
bo jestem głodny
o bejbe i wyć mi się chcę
zajebałem motorem parę żabek
i chrabąszczy
bo taka moja nieposkromiona
natura o bejbe
i z pancerza hitynowego zrobię
sobie gitarę
czuje rokendrola i skórzane majtki

21.07.2012 

środa, 4 lipca 2012

83 Ściana Wschodnia#17 (czerwiec 2012)

Image

W tym numerze są 2 moje artykuły, 2 strony moich wierszy, 1 moja recenzja i odpowiadam na pytania w sondzie "Facebook- Przekleństwo czy błogosławieństwo". Polecam

wtorek, 12 czerwca 2012

"Arabia" z Danse Society

Znamy miejsce
Ona zna hańbę
Prośba w miłości
Patrzenie, łamanie
Życiowy błąd
Twarz niepewna
Czekanie, trwanie

Tłumaczenie: 5.06.2012

"Ból" z Danse Society ("The Hurt")

Noszony nasz ból
Trzymamy w ciszy
Wspomnienie trzyma
W interesowności
To ból
To tylko wyjście
Słyszymy łzy
Pytamy wątpimy
Trzymając co drogie
To ból

Tłumaczenie: 7.06.2012

"Ujrzałem światło" z Danse Society ("Seen the light")

Ujrzałem światło
Ukazujące moją drogę
Ujrzałem światło
Twoje smutne niemowlę
Ujrzałem światło
Odwracając się
Ujrzałem światło

Tłumaczenie: 5.06.2012

"Odważnie podły" z Danse Society ("Valian to Vile")

Odważnie podły
Spadam na świat
Głosy za mną
Już nie odnajdziemy
Noża w plecach
I krzyczysz na mnie

Tłumaczenie: 8.06.2012

"Kołysanie" z Danse Society ("The Sway")

Tu w kołysaniu
Kopią się wszystkie dni
Tu w kołysaniu
Odpływam w dal
Tu w kołysaniu

Tłumaczenie: 5.06.2012

niedziela, 10 czerwca 2012

"Pokusa" z Danse Society

Daj mi ten dzień...
Wierzę
(... ten dzień)
Czy to miłość?
(...ten dzień)
Wykrwawiaj się dla mnie

Tłumaczenie:5.06.2012

piątek, 8 czerwca 2012

"Zbudź się" z Danse Society

Całkiem samotny w tym miejscu
Tu z tobą teraz twarzą w twarz
Kolejna ryba w oceanie
To wada płynąca we mnie
Zbudź się
Dlaczego nie dasz mi czegoś w zamian
Pokaż co mogę się nauczyć
W ten dzień zaoferuj rozejm
I śmiej się z siebie idąc dalej
Zbudź się

Przekład: 5.06.2012

środa, 6 czerwca 2012

Tłumaczenie z Danse Society "Wejdź tu"


Czy nie wejdziesz tu?
Jam otwarta książka, otwarte drzwi
Rzucam się na podłogę
Czy nie wejdziesz tu?
Nie sądziłem, że zgubiłem drogę
Szukając jasnego dnia
Czy nie wejdziesz?
Wejdź tu...wejdź tu

5.06.2012

wtorek, 5 czerwca 2012

W słowach bez krwi

muszą iść daleko
żeby zobaczyć
w słowach już nie mają czego szukać
łapią kolejne okazje
dają się złapać

wiedzą więcej ode mnie
nie tracą czasu
nie trzymają się wskazówek
tylko wiedzą jak wyjść
ciągle będąc w środku

nie widzę żadnej szachownicy
tylko do niej zasady

12.04.2012

środa, 23 maja 2012

Pomoc Dla Amelki

Amelka jest córką Pitera Sulika, gitarzysty Guernica Y Luno. Choruje na Zespół Patau.
Jeśli możesz odpisać 1 % podatku to proszę o to: KRS 0000037904 16083 Amelia Sulik
Można także wpłacać bezpośrednio na konto fundacji, oto dane:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z pomocą"
ul. Łomiańska 5
01-685 Warszawa
Bank BPH S.A.
15 1060 0076 00003310 0018 2615
W tytule przelewu koniecznie wpisać: NR 16083 Sulik Amelia

wtorek, 22 maja 2012

Requiem dla Stasia, fryzjera lidzbarskiego

tyle ziaren piasku na Ciebie wysypali
ile głów pomnożonych przez chwile
oczekiwania na obsłużenie

dotknęła Cię wieczność która jest niczym
w stosunku do wypracowanych godzin
i rachunku za prąd

ale chociaż na tą wieczność
powinni dać Ci nożyce
żeby jakoś przez nią przejść

nie narzekałeś
bo ludzie Cię odwiedzali
teraz karzą Ci spać

9.05.2012

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Sonet krejzolski

śledzę twoje kliknięcia
może sam coś kliknę przy okazji
nie miałem pojęcia 
że mamy ty wspólnych fascynacji

jednak prócz kliknięć także
inne opcje można sprawdzić
spytam się dalej jak żyć
ze wstydem o własną nienawiść

ciągle byłem naiwny
właściwie z domu nie wychodzę
dlatego się przebić nie mogę

nie mogę wychodzę stąd
dalej dom jak zakład karny
won z mego profilu puchu marny

7.04.2012

czwartek, 19 kwietnia 2012

Autfejs

ty to lubisz jakim cudem
pewnie się nie zastanowiłaś nad tym
traktujesz to czysto powierzchownie
bo nie może być żebyś ty lubiła to co ja
jakim prawem
jak łatwo dziś zostać fanem
dobrze że znasz
ale udowodnię ci jak bardzo słabo
nie robiłbym tego
gdybyś nie była taka słit

1.04.2012

niedziela, 15 kwietnia 2012

Nie przeczytam nic

figurujesz u mnie na stronie liczby posiadającej
kiedy ja straciłem nocy więcej niż jest naszych wspólnych znajomych
mogę zamieszkać w twoich oczach jak we wierszach
ale to wysokoprocentowa poezja
nie umiem czytać tak jak ty
za to ty nie umiesz pisać
nie wiem czy jeszcze zazdroszczę okładkom
zaglądającym na twój profil 

1.04.2012

piątek, 13 kwietnia 2012

Twarzksiążka

kartek pomazanych nie wyrywam
nie dbam o to niech są
nie muszę o nich pamiętać
dopisuje kolejne
zawsze pusta strona zostaje
ilu znajomych przeczyta
ilu uda że przeczyta
skoro wielu nawet nie oceni po okładce

30.03.2012

piątek, 6 kwietnia 2012

Fejsbukowy blues

nikt mnie nie zaprasza
nie mam żadnych wiadomości
nikt mnie nie zauważa
nikt nie lajkuje moich postów
może dodam jakieś zdjęcie
albo złoże życzenia nieznajomej osobie
co ja jeszcze muszę zrobić
aby oni lajkowali moje posty

wrzucam kolejny link
chyba nikt w niego nie wchodzi
wysyłałem zaproszenia
na wydarzenia na których nie byłem
może zrobię profil
jakiejś zacnej osobistości
wtem powstanie nadzieja
że będą lajkować to co robię

ile lajków muszę sprzedać
żeby oni lajkowali moje posty
jak często wrzucać zdjęcia
by przeczytać komentarze mojej twarzy
co ja muszę jeszcze dodać
co kliknąć aby profil był doceniOoOoOny
co ja jeszcze muszę zrobić
żeby oni lajkowali moje posty
moje MOJE JEEEEE oł jjeee

29.03.2012

wtorek, 3 kwietnia 2012

Na prima aprilis

pierwszym żartem pierwszokwietniowym było
sprzątanie krajobrazu poimprezowego 
i śnieg
na tym rozpocznę dzisiejsze opowiadanie

facebook nie pozwoli na zapomieć tej chwili
zapamięta ten czas
w porównaniu do większości z nas
mam nadzieje też
że to wszystko był żart
jak kawałki szkła i tynki ze ścian
i zajebana z barku wódka

co by nie mówić wzięli udział
w wydarzeniu
tak jak zaznaczyli

1.04.2012

niedziela, 1 kwietnia 2012

Lubię to

kliknąć "lubię to" czy nie klikać
oto mój dylemat
choć wielu znajomych błogo widnieje
przy wyciągniętym kciuku
nie czując zobowiązań
moje "lubię to" jest potrzebą serca
moje "lubię to" jest głęboką refleksją
jakby jedyne "lubię to" na całe życie
"lubię to" daje nieśmiertelność
ale czy samo niewinne i witalne "lubię to"
jest w stanie oddać mój zachwyt
nad linkiem
nad komentarzem
nad zdjęciem
nad wydarzeniem
czy moje "lubię to" da radość innym
i odnowi oblicze tej ziemi
czy będzie mi wierne
czy będę mu wierny
jaki owoc owoc przyniesie
i dokąd dojdzie dobra nowina
o zlaikowanym linku
ilu dopuści się małżeństw
ilu rozwodów
ilu separacji
ilu złamanych serc
ilu platonicznych miłości

jedno kliknięcie może tak wiele



28/29.03.2012

czwartek, 22 marca 2012

W sprawie ankiety oceniającej...

Dziękuje za wszystkie oceny, ale nurtuje mnie jedno. Jeśli ocenia się moje wiersze, teksty negatywnie to chciałbym wiedzieć dlaczego. Zachęcam do komentowania, przecież nikogo nie skrzywdzę. Bardzo łatwo oceniać anonimowo. Przez chwilę miałem wysyp komentarzy, teraz spadam na ziemię. Może się wyczerpałem? Z wyrazami szacunku dla odwiedzających,
Cypek Kras

Te zdjęcia

długo nie pisałem
bo nie musiałem pisać
lecz chcę aby te zdjęcia
mogły oddychać

jeśli można myśleć o niczym to tylko po to
by zostawić trochę miejsca na długo
wyczekiwane spojrzenie zmieszane
z topniejącym lodem

te zdjęcia zrobione przed chwilą
ciążą blisko wiecznią mój akumulator
nie byłem głodny ani zmęczony
wywołane tak dawno

dziś jest zdecydowanie za gorąco

20.02.2012

wtorek, 20 marca 2012

Odbezpieczony

z której strony ten przypływ choleryczny
wyrażający się flegmatycznie
bądź nie wyrażający niczego
krwawy przezroczysty szklany ołowiany
byle by tylko nie ostateczny
chwila klejących ścian
wyrwanych z kontekstu
gestów i słów

lato 2011

piątek, 16 marca 2012

Mam kilka numerów Ściany Wschodniej # 15

Wszystkich zainteresowanych tym punkowym fanzinem proszę o kontakt:
cypkr@wp.pl

Pozdrawiam i rekomenduję:
Cypek Kras

[konwulsyjne cienie]

zapalone światło by nie widzieć nic prócz mgły
nie widać nieba nie pokoi nic
tylko te konwulsyjne cienie mogą w każdej chwili
udusić się w plastikowych workach wyrzuconych
przez przez nieokreślony wiatr

podnoszę w górę światło
nie reagujesz
przecież masz tak wiele oczu

szczekanie lisów i psów
nie nie pokoi
jest regularne
siedzi szczelnie
kiedy zakochani patrzą w niebo
a każdy przydrożny liść
milczy coraz głośniej

jesień 2011

niedziela, 11 marca 2012

Idealna pustka

muszę ją szanować
muszę ją słuchać
mam jej patrzyć w oczy
coś mi karze
wszystko co muszę umieć
chcę odzwierciedlić
spełnia obowiązek

wyrzucanie
sztuka krztuszenia
coraz więcej coraz mniej
oglądając reklamy należy się
skupić tylko na kolorach
urzeczywistnią się się jeśli
dasz im świecić
jakaś oaza zawsze pozostanie
resztę się jakoś wydobędzie
z wielbłądów

idą filary
wśród nich jeden bardziej krwawi
to ucieczka
nie
nie trzeba
jest między butami i warzywami

jesień 2011

sobota, 10 marca 2012

Wiersz o panu wykładowcy

sympatyczne srebrne loki
niedługo staną się tylko wspomnieniem
po cierpliwych lekcjach
czoło błyszczy ostrzegawczo
słuchać albo spierdalać
platynowe wąsy łaskoczą wargi
adrenalina dla słów
czołgających się na ręcznym

czerwiec albo lipiec 2011

piątek, 9 marca 2012

Tak w środku nocy

wstanę
wszystkie myśli miotające się do ucieczki
zginą
mogła być z tego całkiem niezła literatura
a tak człowiek nad papierem robi się sztuczny
boi się że się nie wpasuje
komplikuje pretensjonalne zdania
ludzie chcą fabuły
lubią być oszukiwani
pomijani

światło napierdala w oczy
tylko po to by kolejny raz
zanudzić nieefektownie męcząco

jesień 2011

czwartek, 8 marca 2012

Nowy numer zina 83 Ściana Wschodnia już jest!

Tymczasem w środku:
-Rozmowa z ekipą ze STREGESTI,
-Rozmowa z Pawłem ANALOGS,
-Rozmowa z Mrówą - vox. 365 DNI,
-Rozmowa z Sylwestrem z The SABAŁA BACAŁA / USTĘP BABCIU MIEJSCA,
-Rozmowa z Jarkiem o nowym tworze zwanym UNFIXED,
-OVER THE TOP w Polsce,
-Rozmowa z Pawłem i Kubą z "No Sanctuary Records",
-Kilka słów o kondycji płyt kompaktowych (widziana oczami polskich wydawców/SCREAM, NO PASARAN, ZIMA, SUBCULTURE, JIMMY JAZZ, TRUJĄCA FALA, SPOOK REC.),
-Jak zrobić własną gazetę - część III poświęcona zinorobom, którzy opowiadają o własnym zinie (Pablo i Kuba/CHAOS W MOJEJ GŁOWIE, Sokad/METANOIA),
-Liryki Cypriana, czyli kontynuacja prezentacji wierszy ze zbioru "Punk Love",
-Teksty,
-Komiks,
-Recenzje koncertów/muzyki/zina.


Ilość egzemplarzy tej gazety to 100 sztuk więc jest to totalny limit. Spieszcie się!
Nie pytaj nas o poprzednie numery, my już dawno ich nie mamy!


Wszystko jest drukowane cyfrowo/format a4/40 stron/twarda okładka
Cenka zinola bez CD-6zł

Jeśli chciałbyś/abyś zina z CD to wtedy za 17zł wybierasz sobie 1 z poniższych kompaktów:
83R-PARTiYA/AGATHOCLES "crust'n'grind protest" CD
83R-DZIECI Z BECZEK/SZKARLATYNA/GxFxTx CD
83R-V/A "Ściana Wschodnia напад vol.1" CD (benefit na antifa wildeast)
83R-WSZY "Miliony oszukanych" CD
83R-"Tylnymi drzwiami do normalności" CD (gangsterski chwyt\wschód\posing dirt)
83R-DIE LAST "Marzenia zdesperowanych romantyków" LP (wtedy 37zł)


Zawsze możesz zerknąć na stronę i dobrać sobie jakiś stuffhttp://www.scianawschodniazine.pl/

Wstępna rozpiska koncertów, na których zine będzie do nabycia:
02.03.2012 - HE BAYONETS i inni/Warszawa/FonoBar
03.03.2012 - INFEKCJA i inni/Wrocław/CRK
03.03.2012 - ANEMIA 77 i inni/Warszawa/Radio Lux.
10.03.2012 - SCHIZMA i inni/London/Grosvenor
10.03.2012 - GAGA/ZIELONE ŻABKI/SZKARLATYNA
16.03.2012 - GAGA-ZIELONE ŻABKI i inni/London/Grosvenor
21.03.2012 - FREDAG DEN 13:E/AGNOSY/BLATOIDEA/London/Camberwell squat

+zine bedzie dostepny na amerykańskiej trasie MEINHOF:
23 March 2012 – 1in12 Bar, Bradford, with FREDANG DEN 13: E (UK)
24 March 2012 – Glasgow with FREDANG DEN 13: E (SCOTLAND)
29 March 2012 – Amsterdam OCCI (HOLLAND)
30 March 2012 – Hamburg (GERMANY)
31 March 2012 – Hannover (GERMANY)
1 April 2012 – Leipzig ZORRO (GERMANY)
2 April 2012 – Chemnitz (GERAMNY)
3 April 2012 – Liberec (CZECH REPUBLIC)
4 April 2012 – Nurnberg KV (GERMANY)
5 April 2012 – Constanz (GERMANY)
6 April 2012 – Feldkirch (AUSTRIA)
7 April 2012 – KUZEB FESTIVAL, Bremgarten (SWITZERLAND)
8 April 2012 – Biel SHROTTBAR (SWITZERLAND)
9 April 2012 – Manheim (GERMANY)

Kontakt: uta83(małpa)o2.pl

Kudłata historia

ciało astralne dostanie za te kudłate myśli miłą ciepłą sierść
ale stanie się masowym produktem za próbę ucieczki
potem będę towarem pożądanym
ciekawe której części ciała będę dotykał
najlepiej żeby to były piersi
byle zadbanej seksownej dziewczyny
i młodej nie chcę dotykać próchna
tego było za wiele aż się przenosiło

pomarzyć można
a i tak z tej klatki porośniętej moim nieposprzątanym gównem
odbierającym moje kolejne centymetry przestrzeni
uwolni mnie robol który może potraktuje mnie pałką
a może podłączy do prądu zrobi mu się niedobrze
bo będzie patrzył jak chce uciec i dostanie za to pieniądze
wzniesie się w niebiosa jego prymitywna męskość

olewam Chrystusa bo oddał życie nie za mnie
tylko za tego śmiecia który obmacuje różaniec krwawymi rękami
i zabiera rodzinę do kościoła by zobaczyć ile bab nosi owoc jego pracy

jesień 2011

środa, 7 marca 2012

[...zatykanie...]

oczy niepewne wierzą tym których nie widać
dlatego wybieram punkt widzenia
najmniej korzystny dla snu i sumienia
propaganda zwalcza propagandę
przekrzykuje by ustąpić miejsca apatii
w imię powszechnej tolerancji
zatykanie uszu resztką wakacji

lato 2011

niedziela, 4 marca 2012

180

skraplam dotyk twoich ud
podlewam nim żółte róże
one tak czerwienieją od dołu
brakuje im codziennego słońca
tańcem rozsiewasz po kolejnych polach
liście o zapachu twoich włosów
rękoma odkopujesz w śniegu
mojego karku bazie drżące
roztopione wody opadają
starczają tylko na chwilę
najważniejsze że przepływają
przez te osiemdziesiąt formalności
przez sto osiemdziesiąt stopni

27.01.12

sobota, 3 marca 2012

Na dniach

na dniach nic
tylko gęsta zawiesina
tylko próba ujrzenia oczu których nie pamiętam
pode mną litość
przede mną zacięty film
pornol z piłą łańcuchową betonowych chłód ojczyzny
nigdy nie wiedziałem że krawędzie
mogą się tak mocno chwiać

13.12.11

piątek, 2 marca 2012

Chcę się rozjebać

wyścig zbrojeń pancernych penisów
krzyżyk na czasy pokojowe
wyścig młodych intelektualistów
szkół policyjnych i wojskowych

chcę się rozjebać

wyścig oślepiających celebrytów
ścigających się w pozorach szczęścia
wyścig spedalonych dandysów
wpychających wszędzie swoje palce

wyścig opłacanych przez rynek mediów
zabiegających o porządnych obywateli
wyścig kapitalistycznych świń
o kolejnych zdegenerowanych frajerów

wyścig spragnionych perspektyw
trzeba kimś być coś reprezentować
wyścig telewizyjnych marzeń
krzykliwych w głupocie ofiar mody

wyścig o hegemonie korporacji
plan wyjaławiania kolejnych umysłów

chcę się rozjebać

sierpień 2011

czwartek, 1 marca 2012

Mamo

dlaczego na ciebie spływa potok mięsa
dźwigasz nasze neurozy
narkomanie świtu
i tak do rozbicia cholernego ego
dziennego błysku
tego gównianego słońca
nosisz na stelażu
przypomnienia rozliczenia jutro pojutrze
za tydzień co roku artykuły zakupy
paranoje choroby GPS biblię

2011

środa, 29 lutego 2012

S.S.

piękne nagie blondwłose S.S.
szafy wysmarowane środkiem anty-sumieniu
po stropach podświadomych
będziesz przewijać kolana
przygotowałem papierowe ręczniki
gdy nie będziesz chciała pić
powiedz mi jak to jest
mieć tyle martwego na sobie
albo ty będziesz chciała
napisać mi książkę
jeśli nie jestem dla ciebie dość nudny
czego ty ode mnie chcesz
spływaj
i znów przeczę sam sobie
przewidywalna ale niepełna
daj jeszcze trochę alibi

lato 2011

wtorek, 28 lutego 2012

Dla Bobka

nieraz widziałem cię na koncercie
miałeś inny zasilacz energii
nie pomyślałem wtedy
że zobaczę cię przy kasie w supermarkecie
nie było czasu na pogawędkę
bo szarpał kolejny klient
stres z wydawaniem kolejnych drobnych
nie przewija się jak taśma na produkty
wiem że to nie jest takie śmieszne
kiedy fartuch uwiera sumiennym zniszczeniem
gasi lecz nie zakrywa twarzy
zachowuje cząstkę prawdy

wrzesień 2011

niedziela, 26 lutego 2012

Z każdej strony

z każdej strony wróg
jeden jak bóg
drugi jak wódz

czy już wybrałeś barwy
które zechcą deptać twoją wrażliwość
w blasku jakich symboli
będziesz spełniać wrogą powinność
zaszyty w cieniu iluzorycznej pewności
dokąd pogna cię przelotny kawałek ludzkości

dla psychicznego komfortu
krótka ostoja bezpieczeństwa
później znów wola istnienia
w mackach społeczeństwa

z każdej strony wróg
mija cię
ma oczy prawa
uszy sędziowskie
konstytucyjne usta
przyjaźń paragrafów
warunkowa pustka

sierpień 2011

sobota, 25 lutego 2012

Przerywany

otworzę oczy
wstanę
już tutaj nie wrócę
choćbym bardzo chciał
ty się rozmyślisz
nie odtworzymy tej delikatności

8.11.12

czwartek, 23 lutego 2012

Brzydkie słowo na p

-ale mam pizdee
-kto jest twoją szczęśliwą wybranką
-PIZDAAAA!

człowiek to głupie zwierzę
zwłaszcza facet
kiedy coś manifestuje
coś wypluwa
przy czymś się upiera
kiedy patroszy jakieś zwierze
gdy cierpi
woła do niego coś z głębi kieliszka
odmienione odpowiednio przez przypadki
to coś
no bo musi się z czymś kłaść spaść

październik(?) 2011

wtorek, 21 lutego 2012

Nie podpiszę się

hodowani w ciepłych kapciach ignorancji
ręce zdrętwiałe od masturbacji
nie potrafią się choć przez chwilę poświęcić
odrzucając uśmiechem czyjeś małe życie
nikt tu do niczego nie zmusza
lecz nie potrafię się na nich nie wkurwiać
rewolucja nigdy nie będzie masowa
ona spala się w jednostkach
zero zainteresowania żadną sprawą
zbyt wiele akceptacji im okazano
próba uświadamiania podcięta śmiechem
dekadentyzm mizantropia i rzucanie mięchem
duma z powiedzenia nie
bez ingerencji serca i umysłu
mam wyjebane na wszystko
system nie na górze on jest bardzo blisko
za głupi by sformułować wypowiedź
by zastanowić się
pusty umysł usprawiedliwia swoją niemoc
tym że światem rządzi sex i przemoc

wrzesień(?) 2011

poniedziałek, 20 lutego 2012

Przedstawicielu szarej masy

będziesz tylko rozbitą szybą
o którą będę podcinał sobie żyły
kiedy ty być może nie będziesz już pamiętał
byle skończysz byle pójdziesz
nie czytają nawet tego wiersza
który stoi od tych paru lat
ty byś go nie zrozumiał
bo odbiega formą i denerwuje
i nienawidzi twojego milczenia
twojej sklerozy
przynajmniej starasz się być miły
on cię nie zapomni
obyś dalej od niego zaszedł

zima 2011

niedziela, 19 lutego 2012

Za dziesięć druga

znaj swoje przeznaczenie
przeżyć kolejny dzień
11 i 1 niech nie ujawniają się
wiszą na zegarze
sarkastycznie patrzą
nikogo nie urażą
nie ominą
przetopią się na chleb
to tylko chwila

zdecydowania
wie że tego chce
aż tłoczno jest

jesień 2011
(dedykacja dla kumpla Grześka)

sobota, 18 lutego 2012

Dowód

czekam nerwy tłumiąc w palcach obracających plastikowy dokument////zmiana systemu kierowania palcami kieruje paznokcie na śliską nawierzchnie//////zdrapuje R/P/Z/O/e/l////całą swoją twarz/litery pod nią/o/s/p/K/C/K/W/jakieś gryzmoły/prawienie ma mnie/straciłem swoich rodziców/wcale się nie narodziłem/O/S/D/złamałem mit o płci/O/O/B/W/I/S/Ó/T/D/Y//a dalej nie mogę się drapać/ bo mnie zajebią/// ale ważności nie straciłem/ jestem ATZ0itd.

jesień 2011

piątek, 17 lutego 2012

U2

pokój miłość serce płoną
gra The Edge a śpiewa Bono
wspiera Greenpeace wielbi Pana
mury w sercach rozpierdala
i dla tego jest tak znana
bo Solidarność się w nich zakochała
ewangelizuje świat
papież cieszy się że go zna
wszystkich kocha wszystkim śpiewa
że pismo święte to nie ściema
pełen stadion fanów masa
to jest pop nie nowa fala

sierpień 2011

czwartek, 16 lutego 2012

Anti-social song

definicja patologii
nie wiem do czego się sprowadza
bombardują kruche ciała
depczą po mnie mózg nie działa
akceptacja mnie uwiera
jest dwuznaczna
chodzę zmęczony ale to tylko sen
to tylko zlepione cząsteczki prochu
ze sztucznie przypisanym znaczkiem
łatwo je zniszczyć bo są zagęszczone
ale są do siebie podobne
za bardzo ich kocham by się do nich zbliżyć
za bardzo ich nienawidzę
by przejebać sobie przez nich życie

środa, 15 lutego 2012

Przedawkowana św.

porozsypywana po pokoju
nosi
nie można usiedzieć w miejscu
jak człowiek
wybuch śmiechu kończący się bólem głowy
prochy rozsypane
zapakowane zapomniałem gdzie je położyłem
ale nie warto szukać
jazdy po tym są
schizmy
schizy
jedyny lek na zdrowych
przed użyciem należy skonsultować się z
socjokarzem lub dealoceutą
pytać o odpowiednie dawki i pory wciągania donosnego
jesień 2011

poniedziałek, 13 lutego 2012

Połączenie

coś przerywa nam
gdy wykorzystuję tą ułomną technologię
w tej rutynie może próbujesz czegoś zapomnieć
ja nie mogę przestać myśleć o tobie
jakkolwiek to na mnie wpłynie

czy atak na czas jest jednostronny

nie wiem jak mogę trzymać to w sobie
to mną manipuluje to ciągle się odnawia
sztuczna komunikacja nic z tym nie zrobi
gdy drżę rozłącza się nie chce by przez nią mówić
nie prześle wszystkiego
nie o wszystkim się dowie
jest zimna na wszystko poza słowem
które może sprzedać

może mało o tobie wiem
nie chcę zbytnio się narzucać
w głębi strumienie krwi
może zbyt wiele chcę

Dla Joe Strummera

żadnych piosenek o miłości
a serce bije coraz mocniej
ożywa ponownie świadomość
że poza kontrolą rój płonących cegieł
ofiary kodu kreskowego na każdym kroku
wyznawcy kodu kreskowego piją
po drugiej stronie krat propagandę sukcesu
ci z naprzeciwka mają tylko ryż
wiem że tu nie zostanę
dopóki oni śpią lepiej ode mnie
na razie się ładuję
cierpię na niedostatek ropy

niedziela, 12 lutego 2012

Senna materia

nie wiem po co się odwracam
nie kieruje mną to co kiedyś wysysało ze mnie krew
ale też jest dziwnie
destruktywnie destruktywnie
mydliście nawarstwiane
pożal się Kryszno
materialnie ale tylko sennie
więc to nie materia zżera
tylko chce wybuchnąć
bo po to ona jest żeby ścierwieć

lato 2011

sobota, 11 lutego 2012

Wenus w kartoniku z wyciętego tropikalnego drzewa

piękna do tego stopnia że stanowi droższą część Mc-zestawu
jako zabawka
drogie cudo dlatego nie każdy się decyduje
grube ryby śnią na niej
ona opanowała sztukę recyklingu
ale nie zbyt lubi całowanie
bo obgryzają jej żelatynowe zęby panierowany język
łamią słomiane rzęsy
zawsze będzie mogła bawić dzieci
póki części całe
nie będzie wymiany

środa, 8 lutego 2012

Chłopiec za swooshem

samotny smutny chłopak
anemię ma w oczach
okulary sprawiają
że opada mu głowa
dzielne małe plecy
obciąża mu plecak
plecak jak to plecak
tylko z papierowym swooshem
czy komuś zazdrości noszenia ciuchów najki
czy raczej sobie kpi z wyznawców kształtu fajki
czy zrobił swoosh sam czy zrobił mu ktoś inny
na pewno nie wykorzystał  dzieci z Indii
może w sobie kryje zazdrość
że nie jest silny i bezwzględny
albo tylko apatyczny
niezaakceptowany i bezsilny
schizofrenia narzucona
przez reklamę wszechobecną
biegnie ciągle bez odwrotu
zeswooshowane społeczeństwo

jesień 2011

wtorek, 7 lutego 2012

Jeszcze bardziej poetyckie

wyrzuty żołądka mają bardzo długi wstęp
ale to tylko część pierwsza rytmiczna
dopiero później nieco niechlujne białe rymy
ważna jest ekspresja czy więc impresja
towarzyszy jej melancholia

ale skupmy się na budowie
ostatnia zwrotka zawiera puentę
hiperbolizowaną powtarzanym wersem
wyrzuty żołądka ukazują posługując się metaforą
onomatopeją z wykrzyknieniem oddaje sens
czynności którą właśnie wykonujemy
naprzemiennie występujące zdrobnienia i
zgrubienia świadczą o przelotności
natury ludzkiej i targającymi nią niepokojami
podmiot liryczny bezosobowy
adresat zbiorowy

no i gotowy do maturki

11.01.12

poniedziałek, 6 lutego 2012

Do filistra

nie musisz nic wiedzieć
w pogardzie mam twój wzrok
piszę tak żebyś nie zrozumiał nic
tak specjalnie byś nie nucił pod nosem
i nic nie liczę
bo moja psychika to nie matematyka
nawet się zrymowało
przypadkiem
może ci się wbije
jeśli do ciebie cokolwiek dociera
nie ma żadnych refleksji
ale muszę to pisać
tak jak ty musisz jeść
tak jak ty musisz się odchamić przy kolejnym
odcinku sfabrykowanego życia
tak jak ty musisz głośniej
musisz kończyć zdanie

sobota, 4 lutego 2012

Rejs, czyli sto ljat...

tak Jasiu społeczeństwo za to płaci
że jakiś facet zapala papierosa
patrzy w lewo
potem patrzy w prawo
patrzy prosto
i nic

pustka
płaci za własny mit

nieprecyzyjne to pojęcie
jak zadawane pytania konkursowe
nudne jak czytanie biblii podczas mszy świętej
niewyraźne
uśmiechnięte
stateczne

11.12.11

środa, 1 lutego 2012

Debata

-ssij ogóra panie ministrze
-takie słownictwo nie sprzyja politycznej debacie
-co pan chce przez to powiedzieć
-a to panie redaktorze ze pan poseł jest lodziarzem
-nie zgadzam się z tą tezą/ dupodajność jest dość powszechnym zjawiskiem mającym korzenie już w kulturze Sumerów/ lodziarstwo jest zaś kompletną insynuacją/ nie ma żadnych materialnych dowodów aby rozpocząć śledztwo w tej sprawie

25.01.2011

niedziela, 29 stycznia 2012

Konopielka

ja tutejszy
tutejszość absolutnie wystarcza
więc tracisz pan czas
nawet całą historią
którą sam wynajdujesz sobie haki
owszem byłem blady
byłem zakochany
ale to zwykła nadinterpretacja
krótko mówiąc powiewa mi to
nie na moim domu
ja tam nic nie widzę
powaga mnie po prostu łaskocze
spieprzaj pan
na pana już czas
z bogiem

sobota, 28 stycznia 2012

Arrakis

pustka o sentymentalnym odczynie zżera
przyprawą którą bezczynnie zabierają
wyrzucają uzależniają
nie wiem czy należy do mnie
gnębią jakieś wewnętrzne
tasiemce przez które widzę
niewyraźnie złoża tego mocnego towaru
łapy precz imperialistyczne gnojki
trzeba mieć do tego krew
umieć szanować oazy i oddalać się od nich
jak długo będę miał zaszczyt cieszyć się nią
być nią

piątek, 27 stycznia 2012

Polowanie na muchy

to nie ma sensu
coś mnie roztraja
jestem zmęczony
ale czuje że muszę
to nie autentyczne
jak szczęście rodzinne
to jest bez sensu
dam im ten bełkot
kto ci pozwala tak mnie rozstrajać
to zwykły blask
to kicz to fałsz
to mnie rozstraja
spójrz wielkimi oczami
to chciałaś zobaczyć
jak bez szkieletu
pływam na dnie szklanki
znowu dam im ten bełkot
bez rytmu bez melodii
zmęczony rozstrojony
niedopasowany do szkieletu zdań
nie mam osobowości
nie mam przyszłości

lipiec 2011

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Ty przeciwko sobie

posłuchaj samego siebie
zanim uwierzysz we własną pustkę
zniewolą cię słowa strachu
zmonopolizują twoje myśli
zgniotą ziarno anarchii
tabloidowe definicje
narzucą swoją estetykę
jako wentyl własnej satysfakcji
perła będzie pleśnieć w szafie
manifestując zjadanie siebie
odrzucona od zrozumienia
będzie ropiała kabotyństwem
ty przeciwko sobie
oddychasz neurotyczną mantrą
ty przeciwko sobie
by odrzucić to co cię stworzyło
ty przeciwko sobie
uciekasz do rozsądku większości
ty przeciwko sobie
mimo chęci nic nie zostanie z ciebie

środa, 18 stycznia 2012

Boże

od lat ograniczasz horyzonty myślowe
wprowadzając kolejne wymagania
musisz iść na kompromisy
aby chcieli tracić na ciebie czas
jesteś jedną wielką niepewną
spowalniasz liberalizację
coraz bardziej martwy
coraz bardziej niektórym potrzebny
łapią za ciebie
wciąż możesz się przydać
wciąż wprowadzasz ład
wciąż wypełniasz przemijanie
ludzkie słowo pragnie cię odnaleźć
musi mieć do czegoś odwołanie
w pogrzebanym fundamencie
szukać nowych ścieżek akceptacji
nadmiar twoich racji
będzie zaludniał głodem ziemię
czas na dyskusję z tobą
odwróci się od proszących
dzieci w domu dziecka
chorych głodnych odtrąconych
niewolników twoich ludzkich wcieleń
zostawionych z zemstą za odwrócenie
bo zawsze byłeś samolubny
poświęcałeś sobie najwięcej uwagi
masz parcie na szkło
miłosierdziem nadrabiasz swoją depresję
teraz się za mnie modlisz
żebym zaczął się dla ciebie poniżać
kolejny twój eksperyment
w tym wielkim laboratorium
lubisz się w to bawić
twój program wciąż odpowiedni dla ubogich
chociaż dobrze niezrozumiany
zawsze atrakcyjno-przekupny
dałeś religię żeby uporządkować
swój własny kapryśny bałagan
żeby dać pozory logiki
musisz na kogoś zwalić winę
twoje lustra przytłaczają
wprawiają w wymioty
te szkła przypominają
że musisz byś niezłym skurwielem

wtorek, 17 stycznia 2012

Łzy Słońca

spłynął wolno nie nadążając za żywicielami swojej energii
wprawiając z rumieńce niespokojną zakurzoną pustkę
systematycznie rozklejam się wiatrem pełnym piasku
próżnia nagrzewana do czerwoności bladej od jęków
powiedz łuno jak mam patrzeć żeby się nie roztopić
co mam w siebie włożyć by lukrowany tasiemiec mnie nie rozłożył
kolejna łza uderza zostawiając bezszelestnie anielskie ścierwo
robaki nie są głodne niebo patrzy tylko na to co zostało

Witam

Zwracajcie się do mnie Cypek Kras (pseudonim). Tworzę ten blog aby pokazać wam swoje wiersze, teksty itd. Zachęcam do komentowania. Jestem przede wszystkim otwarty na współpracę z czasopismami, wydawnictwami i różnymi artystami np. muzykami, rysownikami itd. Moim pierwszym sukcesem jest publikacja moich wierszy w 15 numerze Ściany Wschodniej. Zachęcam więc do nabycia