wolna wola ma swoje granice
(ocenzurowano ze względu podważanie
autorytetów moralnych
zasad demokracji
oraz szerzenie nienawiści do
mniejszości katolickiej)
19 kwietnia, roku chrystusowego 2013
Łączna liczba wyświetleń
piątek, 19 kwietnia 2013
piątek, 12 kwietnia 2013
Żabka Michaliny
blada wypychana długopisem
żyje swoim papierowym życiem
ja nie rozwinąłem nawet trawy origami
odnajduje powoli pokłady cierpliwości
gdy patrzę jak z nudów tworzy się życie
ucieka nad letnie jezioro
9.04.2013 r.
czwartek, 11 kwietnia 2013
Nowy numer Ściany Wschodniej już w kwietniu!
Na 48 stronach numeru dziewiętnastego (format a4, druk cyfrowy, twarda okładka) możesz przeczytać mnóstwo ciekawych artykułów i są to spostrzeżenia nt. aktualnych spraw, które dzieją się w Polsce m.in. „Bój to jest ostatni... o dusze lemingów”, głośna ostatnia sprawa o Katarzynie W czyli „Danse macabre z celebrytką Katarzyną Wu”, o narodowej kupie czyli o nowych technikach walki z lewactwem „Nazi kupa w geja, Żyda, lewaka”, obszerny art o piłce nożnej, kibolach i antyfaszystach na stadionach „Polscy fanatycy antyfaszyści”, jak i pozostałe arty również warte uwagi. Udało mi się namówić ekipę do napisania raportu z londyńskich ulic i ostatecznie po długim oczekiwaniu dostałem jakże ciekawy tekst! Również w tym issue publikuję obszerny artykuł o scenie w Amsterdamie ze wskazaniem informacji o kapelach, wydawnictwach, squatach i miejscówkach związanych ze sceną hardcore-punk, które działają obecnie/działały i do tego wszystkiego prezentację zdjęć z gigów, akcji antyfaszystowskich czy bendów. W zinie jako kolumnista pierwszy raz gości Krawat znany z anarchistycznego pisma „Inny Świat”. Oprócz tego kolumny piszą redaktorzy zine 83 Ściana Wschodnia. Pojawiają się również komiksy, rysunki, notki o grupach O.D.R.A, ANEMJA, przepisy wegetariańskie Pawła z Krzeczowic - które obudzą Was do życia z zimowego letargu, recenzje muzyki, wiersz „Obcinacz do paznokci” czy rubryka filmowa-recenzje filmów czyli „Awangardowy seans filmowy”. Do tego numeru przepytany został Lech „Lele” Przychodzki - osoba, która m.in. jest związana z ruchami ekologicznymi, „Ruchem Społeczeństwa Alternatywnego”, z ekipą "Double Travel", "Mail art", zaprzyjaźniona z działaczami Stowarzyszenia Biedaszyby czy współpracująca z pismem „IŚ”. Kolejny ciekawy wywiad, który został przeprowadzony do tego numeru to rozmowa z Jakubem/Związek Syndykalistów Polski m.in. o umowach śmieciowych, działalności ZSP, współpracy ze stowarzyszeniem Akcja Lokatorska, o odradzającym się faszyzmie, obronie praw lokatorów. Uzupełnieniem w Ścianie są wywiady (Ściana Wschodnia jest czymś więcej niż zinem muzycznym!) z zespołami i tu pojawili się chłopaki z THERE IS NO TOMORROW i dopełnieniem do rozmowy są zdjęcia z Bejrutu autorstwa Adama Sokoła. Wywiad z warszawskim The LINE jest tłumaczeniem interview, który oficjalnie pojawił się w marcowym numerze „Maximum Rocknroll”. Jest i rozmowa z Patto z zespołu APPÄRATUS - crust punx z Kuala Lumpur/Malezja. To chyba na tyle, z resztą co tu dużo pisać. Starzy czytelnicy na pewno się nie zawiodą na treści a Ci którzy nie widzieli zina niechaj sięgają. Ściana Wschodnia ma już 10 lat więc wstyd nie znać tej bibuły. Wspieraj scenę niezależną i kupuj ziny! Zamówienia: uta83(at)o2.pl, scianawschodniazine.pl, facebook.com/
środa, 10 kwietnia 2013
O pornografii negatywnie
nic mnie nie trzyma
wilczy głód mną telepie
zadowalam się aktami
śmieciowymi przez szyby
podniecony dotykam rzeczy
z których wyciekła już krew
lekko lecz odważnie dopóki
nie przyjdzie rachunek w tej sprawie
niczym się teraz nie różnię
od tych których nienawidzę
bezrefleksyjnie łykam materię
nie wybijając się z platformy zwierzęcej
10.04.2013
wilczy głód mną telepie
zadowalam się aktami
śmieciowymi przez szyby
podniecony dotykam rzeczy
z których wyciekła już krew
lekko lecz odważnie dopóki
nie przyjdzie rachunek w tej sprawie
niczym się teraz nie różnię
od tych których nienawidzę
bezrefleksyjnie łykam materię
nie wybijając się z platformy zwierzęcej
10.04.2013
O pornografii pozytywnie
"Ja wam doradzam zmysłów niewinność"
Fryderyk Nietzsche
szukam swojego lustra
swojej realizacji
moja zbrodnicza wyobraźnia
cierpi na skutek granic
miałem nie wstydzić się siebie
dotykam gdzie tylko dosięgnę
oddycham pełnią piersi
swojej i ich w poczuciu bliskości
śniłem o wiele okrutniej
niż widziałem przed lustrem
pokochałem swoje potrzeby
złamałem kłamstwo higieny
10.04,2013 r.
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
Drzwi wejściowe do domu (na życzenie Anety Bogdany)
martwe drzewo
iluzoryczna cytadela
trzyma w niepewności
po dwóch brzegach
chwila pukania przerasta chwilę otwarcia
oczy znowu zawiedzione
nie zlęknione ani uwiedzione
tylko klamka opada
posuwa je naprzód albo wstecz
jedyna żywa część
połyskująca
ciemniejąca
odbijająca
zacinająca
8.04.2013 r.
iluzoryczna cytadela
trzyma w niepewności
po dwóch brzegach
chwila pukania przerasta chwilę otwarcia
oczy znowu zawiedzione
nie zlęknione ani uwiedzione
tylko klamka opada
posuwa je naprzód albo wstecz
jedyna żywa część
połyskująca
ciemniejąca
odbijająca
zacinająca
8.04.2013 r.
niedziela, 7 kwietnia 2013
Troska o świat w obliczu zagrożeń współczesności (wiersz na zamówienie czytelniczki Anety)
zbawiać świat
być światem
nienawidzić świata
świat zgubiony w pojęciach?
czy w palcach Szatana?
cokolwiek przez to rozumieć na dzień dzisiejszy
zmaga się świat ze współczesnymi zagrożeniami
dlatego tak chętnie sięga się po przeszłość
koło
wykres liniowy
kropla w morzu racji żywnościowych
historia jest nauczycielką życia
ale bez przesady
bo nie zdążymy
7.04.2013 r.
być światem
nienawidzić świata
świat zgubiony w pojęciach?
czy w palcach Szatana?
cokolwiek przez to rozumieć na dzień dzisiejszy
zmaga się świat ze współczesnymi zagrożeniami
dlatego tak chętnie sięga się po przeszłość
koło
wykres liniowy
kropla w morzu racji żywnościowych
historia jest nauczycielką życia
ale bez przesady
bo nie zdążymy
7.04.2013 r.
sobota, 6 kwietnia 2013
Krótka impresja na Długiej
Ten utwór uważałem za niedokończony, ale teraz nie za bardzo wiem jak go dalej "ciągnąć" i czy warto. Niezbyt się spodobał znajomym, bo "o pogodzie" i przekombinowany. Ciekaw jestem waszej reakcji.
oczy zmęczone od gwiazdozbioru analiz
szyja kruszy się od naporu analiz
neptun grzmi zakrytym liściem tłamszonego oświecenia
zadziwiające jest, że ten przepych pozwala zasnąć
woda płynie ludzką boskością żebrzącą
o modlitwę uciekających z reszty świata
8.10.2012 r.
oczy zmęczone od gwiazdozbioru analiz
szyja kruszy się od naporu analiz
neptun grzmi zakrytym liściem tłamszonego oświecenia
zadziwiające jest, że ten przepych pozwala zasnąć
woda płynie ludzką boskością żebrzącą
o modlitwę uciekających z reszty świata
8.10.2012 r.
piątek, 5 kwietnia 2013
Co na to sacrum i profanum?
tak jak stare mądre indiańskie przysłowie mówi:
"żyj tak jakbyś miał jutro umrzeć"
nie ma żadnego bagażu o który należałoby się martwić
układ ciał jest tylko nienatchnioną statystyką
pańskie ogrody są zadeptane
przyszłość będzie teraźniejszością
wyrzucony kalendarz jest żywą przepowiednią ludowych snów
tylko ucieczka przed bujnością traw i zapachem plaży może zabić
labirynt wyczerpie z sił, ale oby utwierdził w tych wielkich słowach
natchnionych wersetach
16.09.2012 r.
"żyj tak jakbyś miał jutro umrzeć"
nie ma żadnego bagażu o który należałoby się martwić
układ ciał jest tylko nienatchnioną statystyką
pańskie ogrody są zadeptane
przyszłość będzie teraźniejszością
wyrzucony kalendarz jest żywą przepowiednią ludowych snów
tylko ucieczka przed bujnością traw i zapachem plaży może zabić
labirynt wyczerpie z sił, ale oby utwierdził w tych wielkich słowach
natchnionych wersetach
16.09.2012 r.
środa, 3 kwietnia 2013
Reksio
Zwyczajny, skromny, mały brązowy kundel z czarnym paskiem na plecach. Wiecznie młody, stary jebaka. Widząc otwartą furtkę uciekał na wioskę i wracał cały w gnoju.
Przepraszam Cię, Reksio za to, że czasem zrzucałem Cię z kolan, gdyż nie mogłem znieść twojego zapachu. Nikt potem się tak nie turlał, nie robił fikołków, nie wtulał pyszczka w moje ręce. Słyszę Cię w łazience, na dywanie przy wannie.
Kopnął w kalendarz w ferie 2011 r. po tym gdy mój ojciec został sołtysem, a ja pomagałem babci Anii opiekować się prababcią Ewą. Nie widziałem Cię sztywnego, dlatego ciągle szczekasz z radości.
3.04.2013 r.
Przepraszam Cię, Reksio za to, że czasem zrzucałem Cię z kolan, gdyż nie mogłem znieść twojego zapachu. Nikt potem się tak nie turlał, nie robił fikołków, nie wtulał pyszczka w moje ręce. Słyszę Cię w łazience, na dywanie przy wannie.
Kopnął w kalendarz w ferie 2011 r. po tym gdy mój ojciec został sołtysem, a ja pomagałem babci Anii opiekować się prababcią Ewą. Nie widziałem Cię sztywnego, dlatego ciągle szczekasz z radości.
3.04.2013 r.
wtorek, 2 kwietnia 2013
Koksik
Tak nazywa się kundel o o czarnej sierści, biały na piersi, w moich dziadków z mazurskiej wsi, Wery. Leży na dywanie naprzeciwko telewizora. Przechodzę przez ciemny pokój. Ostrożnie. Nie chce go zdeptać.
Choć już nie żyje.
1.04.2013 r.
Choć już nie żyje.
1.04.2013 r.
Subskrybuj:
Posty (Atom)